Sezon na jagody w pełni. Krzewinki aż uginają się od ciężaru owoców. Jedni je zbierają żeby zrobić w domu przetwory lub najeść się nimi do syta, inni aby podreperować budżet. Uwaga! Jagody należy zbierać  wyłącznie ręcznie żeby nie niszczyć krzewinek.

W naszym regionie, w skupie płacą  za kilogram jagód ok. 6 zł - 7 zł. Przedsiębiorcze panie zbieraczki, usadowione przed sklepami w Olsztynie, w lipcu oferują   litrowy słoik za 11 zł. Pokusą większych i szybszych zbiorów jagód   jest posłużenie się maszynką ze specjalnymi grzebieniami. Przypominamy, że jest to zabronione !  Artykuł 153. Kodeksu wykroczeń mówi: Kto w nienależącym do niego lesie: wydobywa żywicę lub sok brzozowy, obrywa szyszki, zdziera korę, nacina drzewo lub w inny sposób je uszkadza, zbiera mech lub ściółkę, zbiera gałęzie, korę, wióry, trawę, wrzos, szyszki lub zioła albo zdziera darń, zbiera grzyby lub owoce leśne w miejscach, w których jest to zabronione, albo sposobem niedozwolonym, podlega karze     grzy­w­ny do 250 złotych albo karze nagany.Oprócz nałożenia kary strażnik leśny może zabrać maszynkę - sporządza protokół zatrzymania rzeczy, potem zatwierdza to prokurator, a następnie zbieracz staje przed sądem, który orzeka przepadek maszynki lub zarządza jej oddanie oraz karę grzywny.

Zakazu zbierania jagód maszynkami nie ma w Szwe­cji, ale w Skandynawii, ze względu na klimat jagody rosną na wyższych i mocniejszych krzakach, a grzebienie maszynki wykonane tak, aby nie uszkadzały roślin. W naszym regionie krzaki po zbiorze maszynkami są poszarpane, często powyrywane. Efekt takiego zbierania widoczny jest nie od razu, a dopiero po paru dniach.

Zbieranie jagód, jako czynność manualna doskonale potrafi zrelaksować, a pobyt w lesie nacieszyć ciszą, zapachami, zielenią. Podczas wyprawy na jagodobranie warto rozejrzeć się wokoło Gdy dopisze szczęście można   zobaczyć dużych i małych mieszkańców lasu.