W dzisiejszych czasach po długim zachłyśnięciu się wysoko przetworzoną, niezdrową żywnością na nowo odkrywamy dobro natury. Dziś o roślinach, które wiosną 2017 z pewnością będą rosły tuż za progiem waszych domów.

 

 Podagrycznik kozia stópka

Prawda że piękna nazwa? Podagrycznik od wieków był stosowany jako specyfik do leczenia podagry i schorzeń stawów. Choroby reumatyczne i podagra spowodowane są odkładaniem się soli kwasu moczowego w tkankach. Podagrycznik przyspiesza usuwanie kwasu moczowego z organizmu, a także poprawia złą przemianę materii, która jest przyczyną choroby.A ta kozia stópka?Każdy z nas go zna ‑ uporczywy „chwast”, który tak trudno wyplenić, bo wystarczy jedno kłącze, by roślina na nowo rozpleniła się po całym ogródku. Podczas zrywania wydziela lekko selerowy zapach. Irytujemy się, bo odrasta naprawdę szybko, rośnie góra kompostu, a przecież wystarczy podagrycznik... zjeść!A dlaczego warto sięgnąć po to smakowite ziele? Po pierwsze, podagrycznik ma ogromne ilości witaminy C ‑ tej cennej dla nas, zwłaszcza na wiosnę. Ma jej w 100 gramach aż 200 mg. Dla porównania cytryna tylko 50 mg. Ponadto podagrycznik może się pochwalić ilością prowitaminy A (karotenu) porównywalną z marchwią. Zawiera bakteriobójczy olejek eteryczny limonen (ten sam, co w cytrynie) i felandren, który ma właściwości grzybobójcze. Całą masę magnezu, żelaza, potasu, miedzi manganu i wapnia! Saponiny, które przyspieszają metabolizm tłuszczów, hura! Flawonoidy, czyli przeciwutleniacze ‑ dla wiecznej młodości .Zamiast więc siać na działce sałatę, która jest cieniasem zdrowotnym przy koziej stópce, lepiej nie pielić podagrycznika. Ta roślina była stosowana już przez neandertalczyków ‑ świadczą o tym znaleziska archeologiczne. Natomiast w Księdze Ziół Tabernaemontanusa z 1625 roku czytamy „aczkolwiek kozia stópka jest zielem lekceważonym i niezauważanym, znalazła uznanie w sztuce leczenia, szczególnie podagry, bólu stawów i biodra”.

Bluszczyk kurdybanek

Kondratek, kumdran czy kocimorda ‑ na talerzu i w kubeczku, bo napar jest też przepyszny. Kurdybanek ma niezwykłe właściwości wzmacniające cały organizm. Zwiększa ilość leukocytów, reguluje przemianę materii, usuwa z organizmu toksyny, wzmacnia też serce, regeneruje nerki i wątrobę. Można go stosować w przeziębieniach, kaszlu i dusznościach. Fioletowe dywany kurdybanku możemy podziwiać już od maja. Ma orzechowy, lekko ostry smak i jego zastosowanie kulinarne jest niemal nieograniczone.Niewiele osób wie, że kurdybanek był jednym z pierwszych ziół stosowanych przez Słowian ‑ odkryto go podczas wykopalisk w Biskupinie, a Jan III Sobieski poił herbatką z kurdybanka żołnierzy podczas odsieczy wiedeńskiej. Bardzo możliwe, że to skromne ziele zapewniło nam zwycięstwo, ponieważ herbatka kurdybankowa chroni przed zarazkami i infekcją.Kurdybanek można pić w herbatce, jego liście i kwiaty dodać do wiosennych twarożków i sałatek, posypać nim niemal każdą zupę, gdy brakuje natki pietruszki.